Ważne informacje o Peru i samej wyprawie

Kilka rzeczy, które musicie wiedzieć, zanim zdecydujecie się dołączyć do naszej wyprawy do Peru:

• Wyprawa do Peru, niezależnie od czasu trwania, wymaga dobrej kondycji fizycznej, a przede wszystkim zdrowych i sprawnych stawów. Choć trasy nie są bardzo wymagające, to zdarzają się duże przewyższenia (może być to ponad 1,0 km w ciągu kilkugodzinnego trekkingu). Trzeba też pamiętać, że znajdziemy się wysoko w górach, gdzie powietrze jest dużo rzadsze i trudniej się oddycha i są spore szanse na objawy choroby wysokościowej. 
• No właśnie – w Andach możecie też paść ofiarą choroby wysokościowej – najlepsza recepta na nią to lekkie, zdrowe jedzenie i herbatka z koki. Być może nie uda się jej uniknąć, ale w końcu będzie dobrze!
• W niektórych miejscach w Andach (choć niezbyt często, głównie na najbardziej popularnych szlakach) dostępne są muły, z których można skorzystać, gdyby ktoś się wyjątkowo kiepsko czuł (muł kosztuje ok. 50-70 PEN).
• Program może się zmienić w zależności od sytuacji w Peru, pogody i szalonych pomysłów naszej grupy. 
• W Peru przesuwa się granica komfortu, trzeba więc mieć ogromny dystans do siebie i otaczającego nas świata. 
• Woda w hostelu bywa czasem zimna, a karaluch czasem przemknie po podłodze. 
• W puszczy gryzą muchy (no chyba, że macie długie spodnie, wtedy problem jest trochę mniejszy ;)). Są też inne insekty, ale jest też niezapomniana przygoda!
• Czasem może się zdarzyć, że zamówimy sałatę, a dostaniemy kurczaka – to też jest ok.
• Peruwiańczycy się spóźniają, czasem o pół dnia, a czasem nie przychodzą w ogóle. Nie ma się co denerwować, tak to bywa w tej części świata, a Peruwiańczykom należy się szacunek. 
• Jeśli dopadnie Was rozstrój żołądka, dajcie znać pilotowi – lokalne sposoby działają najlepiej. Dobra wiadomość jest taka, że to przechodzi 🙂
• W Peru zdarzają się kradzieże kieszonkowe – pilnujcie swoich rzeczy, zwłaszcza w transporcie, na targach i w miejscach typowo turystycznych. 

Co zabrać ze sobą na Wyprawę do Peru?

Podczas wyprawy będziemy wędrować zarówno po zimnych Andach, gdzie temperatura nocą spada w niektórych miejscach do około 5℃, jak i po gorącej Puszczy Amazońskiej. Będzie możliwość zostawienia części rzeczy w Cuzco i odebrania ich później, żeby nie nosić cały czas ekwipunku na dwie strefy klimatyczne. W razie czego, w Cuzco znajdziecie też sklepy turystyczne. 

Emil przygotował dla nas listę rzeczy, które trzeba lub warto zabrać ze sobą na Wyprawę do Peru:

Sprzęt:

• Cieplejszy śpiwór (np. puchowy) na trekking po Andach albo dodatkowy letni śpiwór, który wsadzisz w drugi letni śpiwór, który zabierzesz do puszczy. Najlepiej lekki, jednokilogramowy, cienki śpiwór typu letniego. Jest w nim zimniej niż pod kocem – w puszczy sprawdza się idealnie, ale w Andach lepiej jak wejdziesz w niego w dużej ilości ciuchów. Przygotuj się na temperatury rzędu 0-10℃ stopni w Andach i 20-35℃ w puszczy niskiej. Opcjonalnie możesz zabrać sobie płachtę biwakową – taki Gore-texowy worek zakładany na śpiwór.
• Karimata. Najlepiej mi się sprawdza karimata bundeswehr z Niemieckiej Armii, po złożeniu jest wielkości teczki i mieści się wszędzie. Są jeszcze różne modele – grubsze są wygodniejsze, ale dobrze jakby po złożeniu nie była zbyt wielka. W hamaku ułożona na dnie, karimata rewelacyjnie chroni przed chłodem i rozpycha hamak na boki, czyniąc go jeszcze bardziej wygodnym. Można też wziąć folię ratowniczą aluminiową dodatkowo do nakrywania się w Andach.
• Hamak – może to być z najprostszy Decathlonu za 40 zł. Ważne, żeby nie był siatkowy – materiał musi być pełny. Z dwóch stron hamaka powinna wystawać lina o długości min. 4 m. Jeśli nie ma, weź linę luzem, na miejscu ją zainstalujemy.  
• Moskitiera na hamak, która ochroni Cię przed komarami. Polecam firmę Lesovik.
• Tarp (porządna plandeka) o wymiarach minimum 3mx3m, polecam taką z Decathlonu firmy Quechua. Rozwieszona nad hamakiem będzie chroniła nas przed deszczem. Pod jednym tarpem mogą się zmieścić dwa hamaki, więc możecie zabrać jedną na dwójkę. Nie zawsze w zestawie są linki, więc sprawdźcie to koniecznie (z każdego narożnika potrzebujemy tak z 2,5 m linki).
• Linki typu paracord – minimum 25 m. Posłużą do powiązania tarpa do drzew.
• Lekki i wygodny plecak ze stelażem i szelkami z obfitą pianką. Wskazany materiał wodoodporny i trudny do przedarcia (cordura bądź tkaninia rip-stop), pojemność od 50 do 70 l sprawdza się najlepiej. Dobrze jakby miał wbudowany pokrowiec na deszcz, a jeśli nie ma, to można kupić go osobno.
• Latarka, zdecydowanie najlepiej czołówka. Baterie zapasowe nie są konieczne, jeśli kupicie dobre, alkaliczne.
• Lekki garnek, najlepiej z uchem do przewieszenia. Sam garnek z pokrywką też jest ok. Zamiast garnka może też być duży kubek stalowy. Garnki na wszystkich jak będą 3 to powinno wystarczyć, jednak dobrze jakby każdy miał stalowy kubek.
• Łyżka oraz nóż (najlepiej MORA za 20 zł, ale może być prosty scyzoryk)
• Filtr do wody np. Sawyer mini. Podróżujemy w małych grupach, więc zgadamy się, żeby były 3 filtry na wszystkich.
• Napięcie w sieci w Peru wynosi 220V, a gniazdka są na płaskie bolce, choć można spotkać również inne rodzaje. Najlepiej więc zabrać ze sobą wielofunkcyjną przejściówkę.
• Mała osobista apteczka – leki (jeśli używasz jakichś stale; przeciwalergiczne, witaminy) + jakaś mała apteczka na wszelki wypadek.

Ubrania:

• Buty główne trekkingowe – dokładnie takie, jakie zabieramy w Tatry. Pamiętaj jednak, żeby je porządnie rozchodzić przynajmniej przez 2 tygodnie przed wyprawą (a najlepiej znacznie więcej!). W Andach najlepiej sprawdzą się trekkingowe zwykłe buty z gore-texu czy innych tkanin oddychających. Dobre są też odpowiednio zakonserwowane buty skórzane – oczywiście rozchodzone, nie takie prosto ze sklepu!
• W puszczy najlepiej sprawdzają się kalosze, wcześniej wypróbowane, najlepiej z naturalnej miękkiej gumy. Sam chodzę w kaloszach na zmianę z adidasami. Podczas wyprawy będziemy mieli możliwość na czas odcinka Andyjskiego zostawić kalosze u znajomych w Cuzco, więc nie trzeba będzie ich taszczyć cały czas ze sobą.
• Buty drugie – niezależnie od butów głównych, najlepiej mieć coś w zapasie. Trampki, tenisówki, coś w tym stylu.
• Kurtka jakby zawiało, najlepiej od razu przeciwdeszczowa.
• Koszula – lekka i mocna zarazem, bawełniana, oddychająca. Ma być wygodnie.
• Spodnie. Do Amazonii najlepsze są spodnie wojskowe typu jungle, z cienkiego materiału, z dużymi kieszeniami i szybkoschnące. Można je kupić w sklepach militarnych. Można też opcjonalnie wziąć jakieś zapasowe spodnie. W puszczy najlepiej się ubrać na zielono i brązowo – to nam ułatwi obserwację zwierząt w puszczy, ale nie jest to konieczne. Poza puszczą, czyli w Andach nie ma po co się kamuflować. W Andy spodnie można wziąć te same co do puszczy, ale najlepiej się sprawdzają goretexowe lub z innej tkaniny na wiatr i deszcz.
• Zawsze przydają się zapasowe krótkie spodenki.
• Ponczo najlepiej ze splotem materiału typu Rip-stop, aby się w puszczy nie przedarło.
• Bielizna – przynajmniej cztery zestawy, ponieważ nie codziennie będzie szansa zrobienia prania, a nawet jeśli – w wypadku deszczu suszenie może być utrudnione.
• Skarpety – zalecam zabranie przynajmniej 6 par, nie tylko cienkich, ale też grubszych. Ten element ubrania musi być wygodny, sprawiać żeby noga w bucie dobrze pracowała. Otarte, zmęczone nogi mogą uprzykrzyć wyprawę.
• Podkoszulki/t-shirty – dwa do sześciu – bawełniane lub syntetyczne, ale odprowadzające pot.
• Polar/dres – głównie do spania. Przyda się też na odcinku andyjskim, tam w nocy będzie mocno zimno (tylko kilka dni będziemy tak wysoko nad poziomem morza, ale może się przydać). Droższe, ale znacznie lżejsze i mniejsze po spakowaniu są koszulki z wełny merynosa.
• Strój kąpielowy (albo bez – mi obojętnie, tylko Indianie mogą dostać zaćmy na widok świecącej bladej tylnej części ciała ;))
• Czapka/kapelusz, który uratuje skórę Twojego nosa przed spaleniem, przede wszystkim na odcinku andyjskim.
• Rękawiczki (mogą być nawet ogrodnicze), które ochronią ręce podczas opierania się dłońmi o różne ostre skały i krzaki. W Andach przydadzą się wieczorami do ochrony przed zimnem.

Opcjonalnie:

• Kijki trekkingowe do odciążenia stawów (można też kupić w Cuzco)
• Zapałki / zapalniczka (do rozpalania ognia)
• Repelenty na meszki i komary
• Talk, którym dobrze zasypać na noc stopy żeby schły oraz maść na ewentualne otarcia
• Okulary przeciwsłoneczne i krem do opalania
• Zapasowe wkładki do butów
• Przybornik naprawczy: nici, igła, agrafka, zapasowe guziki
• Trochę jedzenia (choć możemy też kupić na miejscu) – świetnie sprawdzają się kaszki dla dzieci błyskawiczne; mieszanki płatków owsianych z energetycznymi ziarnami, rodzynkami i suszonymi owocami; sosy knorra, które potem zmieszamy z ryżem czy makaronem – kilka paczek; słodkie przekąski (jakieś chałwy czy batoniki energetyczne też można zabrać).

Pakowanie:

• W Amazonii nad rzekami i w przypadku deszczy wszystko trzeba zapakować tak, jakby miało wylądować w wodzie – polecam wodoszczelne, podgumowane worki w zakresie 20-80 l.
• Wszelki sprzęt fotograficzny wsadźcie w wodoszczelne opakowania. Woreczki z ryżem dobrze odparowują wilgoć z obiektywów. 
• Zabierz tylko tyle, ile to konieczne.
• Wszystko co będziemy nieść podczas trekkingu musi się zmieścić w jednym plecaku – ręce mają być wolne, a rzeczy doczepione na zewnątrz plecaka zrywają się i przemakają.
• Zostaw w plecaku miejsce na żywność i sprzęt na trekking, który rozdzielimy między siebie.
• W telefon warto wsadzić peruwiańskiego chipa, żeby mieć kontakt ze sobą.